poniedziałek, 31 grudnia 2018

A w Nowym Roku ... życzcie mnie wszystkiego dobrego.

Tradycja sylwestrowa nakazuje składać sobie życzenia na zbliżający się Nowy Rok. Zaczynając pisać ten tekst, czułem się niezwykle mocno zobowiązany do złożenia Wam życzeń. Jednak z każdym kolejnym stuknięciem w klawiaturę, z każdym kolejnym słowem pojawiającym się na ekranie mojego sędziwego komputera, chęć złożenia Wam życzeń przestała u mnie rosnąć. Ba! Z każdą kolejną sekundą spędzoną nad tym tekstem zaczęła ona wręcz maleć, aż w końcu spadła do poziomu zerowego. Nie będzie życzeń! Nie i basta!


Opowiem Wam, jednak czego macie mi życzyć. W końcu to ja jestem tu najjaśniejszą gwiazdeczką na średzkim firmamencie nieba. To jest moje miejsce, to jest mój blog! I najlepiej, niech wszystkiego życzenia się spełnią, bo inaczej będziecie mieć do czynienia ze mną.

Chciałbym, aby w nowym roku chciało mi się nadal pisać, a Wam, żeby chciało się mnie czytać. Fajnie by było jakby wszelkie choróbska i inne  świństwa tego świata omijały mnie szerokim łukiem, tak abym mógł biegać i zwiedzać tyle ile dusza i portfel pozwolą. Żeby moja dupka od jedzenia nie rosła i omijała mnie wszelka troska. Super jakby smutek był mi obcy. A na koniec najważniejsze życzenie - abym nadal by tak boski, cudny i zajebisty, jak jestem teraz! No i żeby broda mi rosła i siwa się nie robiła. Tego mi życzcie!

Chyba nie uwierzyliście w te brednie, że Wam nie złożę życzeń. Tylko się z Wami droczyłem. Nie mógłbym przecież zostawić moich wiernych czytelników bez życzeń na zbliżający się rok 2019. Nie jestem okrutnikiem i niegodziwcem. Chciałbym Wam życzyć spełnienia marzeń oraz radości z rzeczy małych, dużych i tych pierdełowatych również. Więcej dystansu do życia i otaczającego nas świata. Uśmiechu i pogody ducha oraz dużo zdrowia, zwłaszcza tego na psychice i na oczach, bo bez zdrowych oczu i psychiki nie da się czytać moich tekstów. Do zobaczenia w 2019 roku, gdzie nadal będę kreślił dla Was słowa.

Wszystkiego dobrego !    


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz